Rekolekcje Rafael, Oświęcim

Bóg otworzył moje oczy i poprowadził mnie w takie zakamarki serca, w które nie chciałam zaglądać. Dał mi odwagę i chęci do spojrzenia na siebie z miłością i wyrozumiałością. Pozwolił na przebaczenie sobie oraz innym krzywd, które mnie raniły. Poczułam się przytulona i zaopiekowana.

Otrzymałem siłę do przebaczenia mojemu tacie. Pozbyłem się wieloletniego żalu i niezgody, które wynikały z przeżytych krzywd. Zrozumiałem ich sens. Zrozumiałem, że WSZYSTKO, co wydarzyło się w moim życiu, wszelkie krzywdy, były ZAWSZE pod kontrolą Boga.

Otrzymałem świadomość, że moja historia jest ważna, ale nie może determinować mojego dalszego życia. Tylko od mojej decyzji zależy zostawienie przeszłości za sobą i pójście za Jezusem.

Mogę dziękować za wydarzenia negatywne w moim życiu bardziej szczerze. Zobaczyłam, doświadczyłam, że te osoby, przez które czuję się skrzywdzona czy zraniona, są też dziećmi tego samego Boga i są przez Niego kochane. Bóg przez te osoby zrobił też wiele dobra w moim życiu. Bóg mnie nie opuści ani się mnie nie zaprze.

Na kursie otrzymałam uzdrowienie serca, które było poranione, rozbite i nie potrafiło wybaczyć. Poczułam się jakby Jezus na miejsce mojego poranionego serca wstawił Swoje, pełne pokoju, wybaczenia i miłości. Doświadczałam nieopisanej miłości, która wypełniła mnie po brzegi.

Poczułem obecność Boga podczas modlitwy, zapewnienie o Bożej miłości. Uzdrowienie duszy z nałogu narkomanii. Zaleczenie ran z przeszłości. Wybaczenie swoim winowajcom i sobie samemu. Oddałem całe moje cierpienie Bogu.

Otrzymałem łaskę wniknięcia w głąb historii mojego życia i receptę jak uzdrowić się z tego, co czyni mnie chorym. Wiem już także że : wszystko mogę w Tym który mnie umacnia.

Pan dał mi wiarę w to, że On jest ze mną. Z Nim wszystko jest możliwe i że mnie uzdrawia. Poczułam się jak mała dziewczynka, która może przyjść ze wszystkimi trudnościami i bolączkami do ukochanego Ojca.

Na tych rekolekcjach otrzymałam doświadczenie, że Bóg zawsze chciał dobra w moim życiu, nawet w najtrudniejszych momentach. Doświadczyłam, że On patrzy na moje życie z wielką miłością.

Otrzymałam od Boga uwolnienie od ciężaru, który nosiłam w poranionym sercu i duszy. Otrzymałam Jego pomoc i błogosławieństwo, aby ten ciężar zostawić i iść dalej.

Poczułam ogromną wolność w sercu, doświadczyłam Miłosierdzia Bożego i zobaczyłam jak Bóg mnie ukochał. Zobaczyłam siebie w pełni szczęścia gdy jestem blisko Boga.

Na kursie ? Rafael? Pan Bóg, przywrócił mi radość wewnętrzną, wlał w moje serce pragnienia i odwagę do podejmowania decyzji. Zmienił moje skrzywione patrzenie na samą siebie. Wierzę, że Pan Bóg dokonał we mnie uzdrowienia z depresji, z którą zmagam się od dłuższego czasu.

Otrzymała łaskę oczyszczenia. To był czas mojego rozprawienia się z przeszłością, moją historią. Jezus sprawił, że dzisiaj mogę z podniesiona głową pojechać do domu i zacząć nowy etap życia.

Odpowiedź, że krzyż to nie tylko cierpienie, ale droga do zbawienia i życie w wolności.

Na rekolekcjach otrzymałem zapewnienie od Pana, że czas i zakres uzdrowienia są poddane władzy Boga. Najważniejsze doświadczenie dla mnie to pokój wewnętrzny po modlitwie wstawienniczej.

Podczas kursu czułam kojący pokój serca. Ogromne wrażenie wywarło na mnie to, co mówiła Marzena. Zrozumiałam źródło własnych lęków. Odzyskałam nadzieję. Kurs zachęcił mnie do wzięcia udziału w kolejnych. Zdałam sobie sprawę, jak wiele jest jeszcze pracy przede mną. Otrzymałam też natchnienie do zerwania z przeszłością oraz bólem, który jest efektem traumatycznych doświadczeń. Zrozumiałam, że muszę się koncentrować na przyszłości.

Pan dał mi wiarę w to, że On jest ze mną. Z Nim wszystko jest możliwe i że mnie uzdrawia. Poczułam się jak mała dziewczynka, która może przyjść ze wszystkimi trudnościami i bolączkami do ukochanego Ojca.